Substancje toksyczne w polskich przedszkolach


Bitechnologia - teraźniejszość i przyszłość

Substancje toksyczne w polskich przedszkolach

Badania próbek kurzu zebranych w przedszkolach w czterech miastach w Polsce wskazują na obecność toksycznych związków chemicznych - wynika z badań wykonanych przez holenderskie laboratorium TNO na zlecenie Greenpeace'u. Na przełomie sierpnia i wrzęśnia br. Greenpeace odwiedził czternaście przedszkoli w czterech miastach w Polsce: w Trójmieście, Krakowie, Wrocławiu i w Warszawie. Aktywiści Greenpeace'u odkurzali sale, w których na co dzień bawią się dzieci.

Zebrane w ten sposób próbki kurzu zostały przesłane do renomowanego laboratorium w Holandii - TNO, i poddane analizie na obecność pięciu związków chemicznych, od dawna uznanych za mające niebezpieczne właściwości dla ludzi i dla środowiska.

We wszystkich badanych próbkach kurzu wykryto obecność nonylofenoli odpowiednio w ilościach: Trójmiasto - 1,1 mg/kg, Kraków - 3,0 mg/kg, Wrocław - 2,3 mg/kg, Warszawa - 2,6 mg/kg. We wszystkich próbkach wykryto również obecność dietyloheksyftalanów (DEHP) odpowiednio w ilościach: Trójmiasto - 220 mg/kg, Kraków - 350 mg/kg, Wrocław - 370 mg/kg, Warszawa - 360 mg/kg. Pozostałe z badanych substancji toksycznych tj. bromowane opóźniacze spalania, piżma syntetyczne i organotyny zostały także wykryte w badanych próbkach kurzu.

"Obecność substancji toksycznych w badanych próbkach pokazuje skalę problemu. Praktycznie nie ma już miejsc wolnych od tych związków. Wykryliśmy już je w wielu przedmiotach codziennego użytku, np. zabawkach dla dzieci, perfumach, środkach czyszczących i krwi pępowinowej, a co za tym idzie w organizmach nienarodzonych dzieci. Teraz okazuje się, że nawet tak niespodziewane miejsca jak zakamarki w przedszkolach, nie są od nich wolne". - mówi Tomasz Wodzyński, koordynator kampanii toksycznej Greenpeace'u.

Całość: Greenpeace Polska

Następny artykuł

Poprzedni artykuł