Bitechnologia - teraźniejszość i przyszłość
Antykoncepcja - świadome macierzyństwo
Edukacja seksualna, dotycząca m.in. metod antykoncepcji, pozwala uniknąć wielu niechcianych ciąż u nastolatek. Dzięki niej kobieta może świadomie przygotować się do macierzyństwa, a nie być przez nie zaskakiwana - podkreślali ginekolodzy i seksuolodzy nadebacie zorganizowanej z okazji Światowego Dnia Antykoncepcji obchodzonego 26 września.
Jak ocenił prof. Romuald Dębski z Samodzielnego Szpitala Klinicznego im.
Prof. W. Orłowskiego w Warszawie, na świecie około 40 proc. wszystkich ciąż (ok.
80 mln rocznie) to ciąże niechciane; od 30 do 40 proc. z nich jest przerywanych,
często w niebezpiecznych warunkach. Problem ten dotyczy przede wszystkim kobiet
młodych, w tym nastolatek.
Według ginekologa, choć w Polsce ogólna liczba porodów spada, to obserwuje się
wzrost liczby porodów wśród nastolatek. "Nie jest to jeszcze powszechne
zjawisko, ale musimy się liczyć z tym, że ponieważ wiek inicjacji seksualnej w
Polsce stopniowo się obniża, to coraz więcej nastoletnich dziewcząt jest
narażonych na zajście w nieplanowaną ciążę" - podkreślił specjalista. Coraz
większa liczba młodych osób będzie też zagrożona chorobami przenoszonymi drogą
płciową, np. AIDS.
Z danych przedstawionych przez prof. Zbigniewa Izdebskiego seksuologa z
Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Zielonogórskiego wynika, że w 2005
roku średni wiek inicjacji seksualnej Polaków w wieku 15-49 lat wynosi 18,8 lat
dla kobiet i 18 lat dla mężczyzn.
Badania 17- i 18-latków ujawniły natomiast, że 27 proc. chłopców oraz 17 proc.
dziewcząt przeszło inicjację przed 15 rokiem życia. Jak powiedział seksuolog,
wprawdzie 57 proc. nastolatków z tej grupy wiekowej przyznało się do stosowania
jakichś zabezpieczeń w trakcie kontaktów seksualnych, ale często są one
niewystarczające. "Dość powiedzieć, że niektórzy z badanych uważali np. stosunek
analny za metodę antykoncepcji" - zaznaczył prof. Izdebski.
Zdaniem specjalistów, najlepsze efekty w prewencji nieplanowanych ciąż, jak
również zakażeń przenoszonych droga płciową, może dać wysokiej jakości edukacja
seksualna młodzieży szkolnej, dotycząca m.in. metod antykoncepcji.
Takie wnioski płyną też z raportu nt. sytuacji młodzieży w Polsce przygotowanego
przez przedstawicieli ONZ, którzy odwiedzili nasz kraj na początku 2007 roku,
podkreśliła Beata Balińska reprezentująca Program Narodów Zjednoczonych na Rzecz
Kobiet, UNDP Polska.
Według specjalistów z ONZ, jakość tej edukacji jest bardzo niska. Dla przykładu,
zajęcia z zakresu edukacji seksualnej i wychowania do życia w rodzinie są
programami nieobowiązkowymi w polskiej szkole. Z danych Ministerstwa Zdrowia
wynika, że aż 80 proc. nauczycieli przekazuje uczniom informacje na temat
zakażeń HIV i innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową. Jednak trudno
ustalić zakres przekazywanej wiedzy.
"Niestety, typowa dla polskiej szkoły jest marginalizacja wiedzy na temat
antykoncepcji. Sprowadza się ona głównie do promowania abstynencji seksualnej" -
podkreśliła Balińska. Jak wynika z badań, aż 30 proc. nauczycieli w ramach
edukacji seksualnej chciałoby uczyć młodych ludzi, by nie współżyli ze sobą
przed ślubem.
Raport przedstawicieli ONZ podkreśla, że aby zmniejszyć zagrożenia dla zdrowia
reprodukcyjnego i seksualnego w Polsce powinno się wdrożyć edukację seksualną do
obowiązkowego programu szkoły.
Według prof. Izdebskiego, statystyki wskazują, że Polska jest krajem dużego
przyzwolenia na edukację seksualną w szkole. W 2005 roku opowiadało się za nią
ponad 90 proc. ankietowanych.
Jak ocenił prof. Medard Lech z Europejskiego Towarzystwa Antykoncepcji, brak
obowiązkowej edukacji seksualnej w polskiej szkole wynika m.in. z faktu, że
temat ten jest nazbyt zideologizowany - angażuje się w niego zbyt wiele osób
oraz instytucji.
Inna przeszkodą dla edukacji seksualnej w Polsce jest też rozbudowany negatywny
marketing społeczny wobec antykoncepcji. Jak podkreśliła Balińska, w raportach
zagranicznych Polska jest wymieniana jako kraj o najniższej w Unii Europejskiej
częstości stosowania nowoczesnych metod antykoncepcji i planowania rodziny.
Jak podsumował prof. Izdebski, z najnowszego raportu WHO dotyczącego wpływu
edukacji seksualnej na zachowania młodych ludzi wynika, że nie wpływa ona na
wzrost aktywności seksualnej, a może nawet opóźniać wiek inicjacji. Dzięki niej
rośnie też odsetek młodych ludzi, którzy preferują bezpieczne współżycie. Z
raportu wynika ponadto, że edukację seksualną najlepiej zaczynać w grupie osób,
które jeszcze nie rozpoczęły życia płciowego. Jak zaznaczył prof. Izdebski, to
korzystne działanie dotyczy programów edukacyjnych wysokiej jakości, takich,
które uwzględniają kulturowy, religijny i społeczny kontekst danego kraju.
Polską edycję obchodów Światowego Dnia Antykoncepcji wspiera Polskie Towarzystwo
Ginekologiczne oraz Grupa Edukatorów Seksualnych Ponton.
PAP - Nauka w Polsce, Joanna Morga
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce